Najważniejsze wideo w ewi24
 
W Bratoszewicach odbyły się kolejne Targi Rolne “Agrotechnika”

W Bratoszewicach odbyły się kolejne Targi Rolne “Agrotechnika”

Liczba osób, które zobaczyły to wideo34 954 wyświetlenia
 
Duża akcja policji w Łódzkiem. Zatrzymano blisko 100 przestępców!

Duża akcja policji w Łódzkiem. Zatrzymano blisko 100 przestępców!

Liczba osób, które zobaczyły to wideo123 867 wyświetlenia
 
"Adwentowy kalendarz życzliwości i pozytywnego myślenia"

"Adwentowy kalendarz życzliwości i pozytywnego myślenia"

Liczba osób, które zobaczyły to wideo98 182 wyświetlenia
 
Wielki sukces polskich strażaków w Holandii! Zdobyli złoto i brąz Mistrzostw Świata

Wielki sukces polskich strażaków w Holandii! Zdobyli złoto i brąz Mistrzostw Świata

Liczba osób, które zobaczyły to wideo103 517 wyświetlenia
 
Samochód zniszczył ogrodzenie i przebił ścianę budynku!

Samochód zniszczył ogrodzenie i przebił ścianę budynku!

Liczba osób, które zobaczyły to wideo18 000 wyświetlenia
 
Niezwykłe znaleziska podczas przebudowy ulic. Wszystkie przedmioty trafiły do...

Niezwykłe znaleziska podczas przebudowy ulic. Wszystkie przedmioty trafiły do...

Liczba osób, które zobaczyły to wideo156 224 wyświetlenia
 
W Tumie wręczono kolejne Nagrody im. Benedykta Polaka

W Tumie wręczono kolejne Nagrody im. Benedykta Polaka

Liczba osób, które zobaczyły to wideo71 724 wyświetlenia
 
Dożynki Gminy Daszyna

Dożynki Gminy Daszyna

Liczba osób, które zobaczyły to wideo268 561 wyświetlenia
 
Dożynki Wojewódzkie 2024 w Spale

Dożynki Wojewódzkie 2024 w Spale

Liczba osób, które zobaczyły to wideo268 822 wyświetlenia
 
Poznaj Pana Bogusława z RGE "Żyj zdrowo"

Poznaj Pana Bogusława z RGE "Żyj zdrowo"

Liczba osób, które zobaczyły to wideo78 625 wyświetlenia
 
Strzelanina w Łęczycy - nie żyje 45-letni mężczyzna

Strzelanina w Łęczycy - nie żyje 45-letni mężczyzna

Liczba osób, które zobaczyły to wideo469 082 wyświetlenia
 
Dożynki Wojewódzkie - Marszałek Joanna Skrzydlewska zapowiada wielkie wydarzenie

Dożynki Wojewódzkie - Marszałek Joanna Skrzydlewska zapowiada wielkie wydarzenie

Liczba osób, które zobaczyły to wideo210 435 wyświetlenia
 
Pożar składowiska w Woli Łaskiej

Pożar składowiska w Woli Łaskiej

Liczba osób, które zobaczyły to wideo136 180 wyświetlenia
 
Z Wrzasku o brzasku - lokalny producent ekologicznej żywności

Z Wrzasku o brzasku - lokalny producent ekologicznej żywności

Liczba osób, które zobaczyły to wideo104 311 wyświetlenia

Dzień Rolnika w Łódzkiem

DSC04744
zdjęcia: Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego

„Niedaleko pada jabłko od jabłoni" – to przysłowie najlepiej opisuje gospodarstwo sadownicze Jędrzeja Góreckiego z Nowego Kłopoczyna w pow. rawskim. Sady jabłkowe i pasję odziedziczył po dziadku, choć od kilku lat stawia na ekologię.

Powiat rawski, razem z sąsiednim skierniewickim i grójeckim to część największego sadu Europy. To tu, w Nowym Kłopoczynie w gm. Sadkowice swoje uprawy ma Jędrzej Górecki. To 15 hektarów po pradziadku, dziadku i tacie, na których rozciągają się sady jabłkowe, kiedyś uprawiane konwencjonalnie, a od 2018 roku ekologicznie.

– Wszystkim wydaje się, że sad ekologiczny to sad ze starymi jabłonkami, w kształcie parasolek, gdzie trawa jest po kolana, gdzie się nic nie robi, nie prowadzi żadnych zabiegów, tylko taki sad rośnie sam, a potem się zbiera jabłka w worki – żartuje pan Jędrzej stojąc pomiędzy długimi rzędami jabłoni karłowych, które w niczym nie przypominają starych jabłoni. Choć to niewielkie drzewka, za to dają bardzo dużo owoców.

Pan Jędrzej, rolnik-sadownik praktycznie wychował się w rodzinnym sadzie. Jako dziecko pomagał dziadkowi, tacie, a teraz sam prowadzi gospodarstwo i nie ukrywa, że to praca całą dobę. – Średnio mój dzień pracy to 17 godzin, czasami jest tak, że trzeba wszystko w dzień odespać, bo pracować trzeba w nocy – opowiada. Tak się zdarza, gdy np. w ciągu dnia nie ma warunków do oprysków czy, tak jak ostatnio trzeba było ogniskami w nocy ogrzewać plantację, żeby nie uszkodziły jej majowe przymrozki.

Praca jest przez cały rok, miesiącami odpoczynku są grudzień i styczeń, ale i wtedy trzeba doglądać upraw. Codzienne obowiązki to pielęgnacja, pielenie chwastów, opryski – oczywiście w tym przypadku oparte tylko na miedzi, wapnie i siarce.

Jak przyznaje pan Jędrzej, uprawy wolne od pestycydów to wyższa szkoła jazdy bo np. w Polsce lista środków do ochrony ekologicznych upraw jest zdecydowanie uboższa niż w krajach zachodnich. Zdecydował się na ekologię w 2018 roku zmieniając styl życia na zdrowszy, oparty na naturalnych produktach. Przez kilka lat próbował w sposób ekologiczny hodować borówkę amerykańską, miał nawet certyfikat. Niestety, poddał się, gdy okazało się, że choć sam nie stosuje chemicznych oprysków, to za dużo jest ich wokół. – Zrezygnowaliśmy z borówki ekologicznej w ubiegłym roku, bo cały czas nam wychodził w zanieczyszczeniach fungicyd, w sadownictwie konwencjonalnym to główny środek do walki z parchem, poważną chorobą grzybiczą roślin. Opadał na borówkę w postaci zniosów, ale ten owoc, ze względu na mały przyrost masy, jak złapie pozostałość tego środka, to trzyma – tłumaczy. Jabłka, jak dodaje, pod tym względem są znacznie wytrzymalsze. Związki owoców są malutkie, ale potem rosną i oczyszczają się z przyniesionej przez wiatr chemii.

Wśród jego upraw dominuje gala, ale są i inne odmiany np. idaret, burkred, prince, red eveline, red pauline. Plony sprzedaje głównie za granicę – do Niemiec, Austrii i Holandii. Tam jego jabłka są znane, choć już pod szyldem pośrednika. Nie ukrywa, że jest gotowy na sortowanie i pakowanie jabłek dla lokalnych odbiorów, ale na rynku ekologicznym w Polsce nie ma takich ofert. – Kilogram jabłka w hurcie kosztuje 3 zł, a w sklepie klient za kilogram ekologicznych jabłek musi zapłacić 8-9 złotych – mówi.

Choć jabłkowe sady, zwłaszcza w porze kwitnienia są zachwycające, to tak naprawdę bardzo ciężki kawałek chleba, zarówno w uprawach ekologicznych, jak i tradycyjnych. – Ten biznes pod chmurką jest czasem bardzo niewdzięczny, bardzo trudny i trzeba mieć dużo cierpliwości, a nawet być bardzo zawziętym i upartym – mówi, ale jemu akurat tych cech nie brakuje. Nie było na rynku maszyny do pielenia chwastów między rzędami jabłonek? Zrobił ją sam.

Praca w sadzie jest trochę jak same jabłka – i słodka, i kwaśna. Słodka, gdy widać wokół czuć zapach jabłoni czy gdy chudziutkie drzewka uginają się od ciężkich i dorodnych owoców. Kwaśny, a nawet gorzki, gdy tak jak teraz, po pięknym kwietniu przychodzą w maju przymrozki i nie wiadomo ile zawiązków owoców przetrwa i zaowocuje. Pan Jędrzej cały czas patrzy w niebo – w tej pracy trzeba wyprzedzać pogodę lub z nią współgrać. To dotyczy zarówno pór oprysków czy rozwijania siatek przeciwgradowych, które chronią delikatne listki.

- Człowiek cały czas ma nadzieję, że za rok będzie lepiej, że u nas nie zmarznie – przyznaje pan Jędrzej, który nie ukrywa, że czasem miewa wątpliwości co do przyszłości gospodarstwa. – Nie wiem, czy bym chciał, żeby moje dzieci przeżywały te stresy – mówi.

Na razie pomagają tacie, tak jak on swojemu. – Ja żyję tym od dziecka, to się ma we krwi – dodaje i… ciągle szuka nowych pomysłów na rozwój. Najnowszy to ekologiczna uprawa arbuza. Planuje to zrobić na działce 1,5 hektara. – To będzie taki eksperyment, czy się uda, czy jest opłacalne. Zdarzają się uprawy w Polsce, ale na małą skalę. Zresztą to też nie będzie prawdziwy arbuz, ale arbuzodynia, bo to są te prążkowane, które możemy spotkać w sklepach. Prawdziwy arbuz jest ciemnozielony, czerwony i soczysty w środku, a do tego sporo mniejszy – wyjaśnia.

W gospodarstwie w Nowym Kłopoczynie nie tylko uprawy są ekologiczne, ale i dom, bo państwo Góreccy zbudowali go z betonu konopnego, który otacza drewniany szkielet. Rodzina budowała go kilka lat, teraz doceniają swoją decyzję. – Zawsze powtarzam: nie ma w naturze kwadratowych gniazd czy nor, my nawet stół mamy okrągły – mówi pan Jędrzej.

Czego sobie i innym rolnikom oraz sadownikom życzy z okazji Dnia Rolnika?

- Przede wszystkim łagodniejszego klimatu i żeby polskie jabłka trafiały na polskie stoły w większych ilościach – mówi.


zdjęcia: Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego