Nietrzeźwy i bez uprawnień spowodował kolizję drogową. Został zatrzymany dzięki reakcji świadka

Zrzut-ekranu-2022-08-10-o-16.24.51
fot. KPP w WIeluniu

Pomimo wielu apeli na drogi wciąż wyjeżdżają nietrzeźwi kierowcy i stwarzają ogromne zagrożenie. Nieodpowiedzialny 45-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i doprowadził do zdarzenia drogowego. Grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności.

We wtorek, 9 sierpnia około godziny 19.00 dyżurny wieluńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o obywatelskim ujęciu nietrzeźwego kierującego, który w Wieluniu na osiedlu Stare Sady uderzył w samochód. Skierowani na miejsce policjanci zastali 34-letniego świadka zdarzenia, który zauważył, że wykonujące manewr cofania BMW uderzyło w zaparkowany samochód. 

- Z jego relacji wynikało, iż kierujący BMW tuż po obejrzeniu uszkodzeń wsiadł do swojego pojazdu z zamiarem kontynuowania jazdy, po czym "zgasł" mu silnik. W momencie kiedy mężczyzna zaczął wzywać pomoc, 34-latek postanowił do niego podejść. Bełkotliwa mowa, dziwne zachowanie kierującego wzbudziło podejrzenia świadka zdarzenia. Mężczyzna tłumaczył, iż wraz z pasażerką spieszą się na pogrzeb. Kiedy wyczuł alkohol nie miał już wątpliwości i postanowił zadzwonić po policję - relacjonuje mł. asp. Monika Klonowska.

Mundurowi zbadali stan trzeźwości 45-letniego mieszkańca powiatu wieluńskiego. Wynik wskazał ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna nie miał prawa jazdy, gdyż jak się okazało, zostało mu ono cofnięte decyzją wydaną przez Starostę Wieluńskiego.

W tej sytuacji funkcjonariusze zatrzymali sprawcę zdarzenia, natomiast pojazd, którym kierował został odholowany na policyjny parking. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzna odpowie przed sądem. 

- Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Prowadzenie pojazdu mechanicznego wbrew decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnień do kierowania jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 2. Dodatkowo mężczyzna odpowie za wykroczenie w ruchu drogowym - dodaje mł. asp. Klonowska.