Polscy strażacy dostali zapasy jodku potasu. To reakcja MSWiA na ostrzał Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Jest się czego bać?

Polscy strażacy dostali zapasy jodku potasu. To reakcja MSWiA na ostrzał Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Jest się czego bać?
Pixabay/ PAA

Do jednostek powiatowych Państwowych Straży Pożarnych w całym zostały przekazane transporty z tabletkami jodku potasu. Jak przekazało w oficjalnym komunikacie w poniedziałek, 19 września Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji to standardowa procedura "stosowana na wypadek wystąpienia ewentualnego zagrożenia radiacyjnego".

Jodek potasu jest składnikiem płynu Lugola, hamującego wnikanie radioaktywnych izotopów do tarczycy. Tabletki z jodkiem potasu zostały wysłane w zeszłym tygodniu do wszystkich powiatowych komend Państwowej Straży Pożarnej w związku z ostrzałem zaporoskiej elektrowni atomowej na Ukrainie. W opublikowanym w miniony poniedziałek komunikacie pracownicy MSWiA uspokajają, że nie ma powodów do obaw, a cała akcja dystrybucji leku ma charakter prewencyjny.

- W ramach działań z zakresu zarządzania kryzysowego i ochrony ludności, w związku z informacjami medialnymi dotyczącymi walk w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, w ubiegłym tygodniu do komend powiatowych Państwowej Straży Pożarnej przekazano tabletki zawierające jodek potasu. Jest to standardowa procedura, przewidziana w przepisach prawa i stosowana na wypadek wystąpienia ewentualnego zagrożenia radiacyjnego - brzmi oficjalny komunikat MSWiA.

Jednocześnie resort poinformował, że w obecnej chwili nie ma zagrożenia skażeniem, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez Polską Agencję Atomistyki. 

Wklej tutaj kod osadzenia...

- Nasze działania są wyprzedzające i zapobiegające. Nic nie wskazuje na to, by te tabletki musiały zostać użyte - powiedział w Polsat News wiceminister SWiA Błażej Poboży.

Jak dodał, "jesteśmy przygotowani na to, aby każdy obywatel, który będzie potrzebował takiej tabletki, będzie mógł ją przyjąć". 

- Jedna tabletka zawiera 50 miligramów jodku potasu. Dorośli - w razie potrzeby - zażyją dwie - objaśnił na antenie Polsat News wiceminister.

- Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa są w ciągłej gotowości, a odpowiednia ilość jodku potasu jest zabezpieczona dla każdego obywatela Polski. Należy podkreślić, że profilaktyczne przyjmowanie jodku potasu na własną rękę jest odradzane przez lekarzy i specjalistów. Nie powinniśmy przyjmować jodu na własną rękę - informuje w dalszej części ministerialny komunikat.

Preparaty z jodkiem potasu mogą wywołać skutki uboczne, do tych należy zaliczyć m.in.: problemy żołądkowe, nudności, wymioty, a także bolesne obrzęki w okolicach ślinianek, katar czy wypryski na skórze.

Przypomnijmy, takie ostrzeżenia lekarze i farmaceuci wydawali już na początku marca, kiedy to po silnych ostrzałach na zaporowską elektrownię rodacy zaczęli się zabezpieczać w obawie przed radioaktywnym skażeniem w płyn Lugola >>> Polacy na potęgę szukają płynu Lugola! Po stacjach paliw i bankomatach, teraz szturm na apteki!