18-latek, który w nocy driftował bmw na rondzie w Siemkowicach, został ukarany mandatem karnym w wysokości 1020 złotych oraz 10 punktami karnymi. Niebezpieczną sytuację widzieli policjanci z działoszyńskiej "patrolówki".

W nocy z 7 na 8 stycznia działoszyńscy policjanci w trakcie patrolowania miejscowości Siemkowice zauważyli jak nieodpowiedzialny kierujący bmw na rondzie celowo wprowadził swój pojazd w poślizg, czym stworzył poważne zagrożenie dla zbliżającego się radiowozu.

- Policjanci natychmiast zareagowali na tą niebezpieczną sytuacje i zatrzymali „driftera" do kontroli drogowej. Okazało się, że za kierownicą bmw siedział 18-letni mieszkaniec Radoszewic, który uprawnienia do kierowania posiadał zaledwie od kilku miesięcy. Za stworzenie zagrożenia na drodze policjanci ukarali nieodpowiedzialnego kierującego mandatem 1020 złotych oraz 10 punktami karnymi. Młody kierowca został poinformowany, jak niebezpieczne są takie sytuację. 18-latek sam przyznał, że jego zachowanie było bezmyślne i nieodpowiedzialne - przekazuje Wioletta Mielczarek z pajęczańskiej policji.

Zobacz inne wiadomości