Policjanci wyjaśniają okoliczności śmiertelnego wypadku, do którego doszło 2 stycznia 2021 roku około godziny 22.00 w miejscowości Sulmów w powiecie sieradzkim. 18-letni kierujący przewożący czworo pasażerów stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Niestety mimo udzielonej pomocy medycznej jadąca tym autem 17-latka zmarła w szpitalu.

Do zdarzenia doszło w porze nocnej na łuku drogi powiatowej pomiędzy miejscowościami Sulmów a Sokołów, gdzie obowiązuje ogranicze4nie prędkości do 50 km/h.

- 18-letni kierujący Peugeotem 307 najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków ruchu, zjechał na prawe pobocze, gdzie uderzył w drzewo. Kierujący i czworo pasażerów, wśród których były dwie 17-latki i dwóch młodych mężczyzn w wieku 17 i 21 kat zostali hospitalizowani. Niestety jedna z kobiet nie przeżyła - poinformowali policjanci z KPP w Sieradzu.

W akcji ratunkowej udział brały wszystkie służby ratunkowe, w tym pięć Zespołów Ratownictwa Medycznego, policja, a także cztery zastępy straży pożarnej z powiatu sieradzkiego i dwa zastępy z powiatu kaliskiego (województwo wielkopolskie).

- 18-letniemu kierującemu prawo jazdy zostało wydane na początku grudnia 2020. Jak zawsze przy takich wypadkach pobrano od niego krew do badań pod kątem zawartości w organizmie alkoholu lub środków odurzających.

Policja apeluje o ostrożność, więcej wyobraźni i mniej brawury na drodze!

Zobacz inne wiadomości