Wakacyjne czwartki w Muzeum Ziemi Wieluńskiej

107455066_1470922713115726_7900193309020648714_o
fot. Muzeum Ziemi Wieluńskiej

Własnoręcznie wykonane wycinanki, gra planszowa, ozdabianie kopii kafli bolesławieckich czy w końcu warsztaty z niecenia ognia to lipcowe atrakcje, których mogli doświadczyć uczestnicy wakacyjnych warsztatów w Muzueum Ziemi Wieluńskiej.

Tradycyjne metody dekoracji domów papierem, poznała młodzież biorąca w pierwszych warsztatach, a następnie spróbowała sił w przygotowaniu własnych wycinanek wedle przechowywanych w Muzeum wzorów, stworzonych przez wieluńskie twórczynie ludowe.

1, 2, 3 – po Wieluniu chodzisz Ty! to tytuł kolejnych zajęć wakacyjnych. Gąska - gra wymyślona w XVI wieku we Włoszech, w Polsce zyskała popularność w wieku XIX. Możecie pobrać jej wieluńską wersję, nakleić 2 gąski na planszę (kto stanie na tym polu, może przesunąć pionka jeszcze raz o tyle pól, ile wyrzucił kostką; pozostałe instrukcje znajdują się na planszy) i start. Kto pierwszy stanie na polu "meta" ten wygrywa. Witamy w Wieluniu, mieście którego początki sięgają XIII wieku, otoczonym murami obronnymi i fosą. Aby dostać się do miasta, musisz przekroczyć jedną z bram. By ci otworzono, musisz mieć dobre zamiary - w przeciwnym razie czeka Cię spotkanie z katem. Na rynku odbywały się targi, na których okoliczni chłopi sprzedają produkty rolne, a rzemieślnicy swoje wyroby. W mieście jest kilka klasztorów, w jednym z nich mieszkają Siostry Bernardynki. Czas wyznacza zegar na wieży stojącego na rynku ratusza.

Trendy modowe we współczesnej globalnej wiosce rozchodzą się z zawrotną prędkością 5G i zmieniają z sezonu na sezon. Podobnie było i wcześniej - dwory Europy chciwie wypatrywały wieści o tym, co akurat króluje na salonach sąsiednich ziem i choć zmiany następowały miarowo, falami, ze względu na znacznie powolniejszą komunikację, to i tak szlachetnie urodzeni łamali sobie głowę jak nie wypaść z obiegu, nie rujnując się przy tym finansowo wydatkami na garderobę (dla przypomnienia - swego czasu wywinięte krakowskie ciżmy „souliers a la poulaine" stały się najgorętszą nowinką w XV wiecznej Europie). Jak dziś można prześledzić, co uważano za „trendy" wśród dam i dworskich modnisiów? Pomocą przychodzi nam sztuka - nawet przedstawiając dawniejsze dzieje, artyści inspirowali się panującą za ich czasów modą. Piękny przykład sztuki naśladującej życie pozostał nam w regionie wieluńskim na kaflach piecowych zamku w Bolesławcu. Niestety, nie zawsze zachowały się w całości, ale i na to nasi konserwatorzy znają sposób. Uczestnicy zajęć wakacyjnych z cyklu "Czwartki z muzeum" mieli okazję zapoznać się z odrestaurowanymi zabytkami, a następnie ozdobić kolorami własne kopie kafli bolesławieckich.

Ostatnie lipcowe zajęcia „Mała iskra, wielki ogień wznieci" były świetną okazją, by podszlifować umiejętności survivalowe (na okoliczność zapalania świeczek podczas np. burzy i wichury) i przypomnieć - sprawdzone! - metody niecenia ognia, wykorzystywane przez naszych przodków.

Zachęcamy do korzystania z warsztatów przygotowanych na sierpień.

źródło: UM Wieluń